Animator przez duże A - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Animator przez duże A



Pokazanie światu ludzi, którzy pobudzają aktywność innych, ożywiają lokalną społeczność, tworzą ciekawe inicjatywy – to cel Konkursu dla Animatorów Społecznych. Od pięciu lat organizuje go Stowarzyszenie Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej, we współpracy z Krajowym Ośrodkiem Europejskiego Funduszu Społecznego.(szerokość: 375 / wysokość: 281)

Po raz pierwszy do nagrody im. Heleny Radlińskiej nominowano chojnowiankę Krystynę Czapską. Jej kandydaturę zgłosiła Miejska Biblioteka Publiczna w Chojnowie.

Pani Krystyna mieszkańcom kojarzy się na ogół z chórem Skoranta. I słusznie – to dzięki jej inicjatywie, uporowi, determinacji i sile przekonywania chór z sukcesami działa już od ponad trzech lat. Chór prowadzi nie tylko działania artystyczne, ale też społeczne uczestniczy w różnych przedsięwzięciach i to też m.in. za sprawą p. Krystyny. W błędzie jest jednak ten, kto postrzega p. Krystynę wyłącznie jako pomysłodawczynię, kierownika i menadżera Skoranty. Chojnowianka od wielu lat w różny sposób angażuje się w życie naszego miasta. Jest członkiem zarządu fundacji „Smak sukcesu" działającej przy Gimnazjum nr 1, członkiem Dyskusyjnego Klubu Książki, współinicjatorką kalendarza na 2008 rok z portretami Jana Pawła II autorstwa Zbigniewa Halikowskiego i kalendarza „Chojnów moje miasto" na 2010r. złożonego z konkursowych prac dzieci i młodzieży. Pracowała w pięcioosobowej grupie redakcyjnej tworzącej „Almanach artystyczno-kulturalny Ziemi Chojnowskiej", teraz, wspólnie z grupa inicjatywną, rozpoczęła prace nad opracowaniem i wydaniem słownika zasłużonych chojnowian.

W stulecie założenia muzeum została wyróżniona za wieloletnie wspieranie placówki – tak finansowe jak i osobiste. Doceniono jej zaangażowanie w dodruku publikacji „Poezja Sybiru", zainicjowanie poplenerowej wystawy „Chojnów w zwierciadle sztuki" czy organizację koncertu promującego wystawę śląskich szopek. Brała aktywny udział w projekcie „Razem możemy więcej", współorganizowała miejskie obchody 5.rocznicy śmierci papieża.

Od kilku lat jest także miejską radną. Ta funkcja pomogła jej w zdiagnozowaniu społecznych potrzeb i tą wiedzą się kieruje.

Bardzo kocham nasze miasto i chciałabym tą miłością zarazić innych – mówi pani Krystyna odpowiadając na pytanie „dlaczego to wszystko robi? - Napisałam o tym piosenkę „Nasze miasto", którą chór „Skoranta" śpiewa na Dni Chojnowa. Zawsze lubiłam być aktywna. Pamiętam, że w szkole podstawowej zawsze chciałam być gospodarzem klasy, miałam wiele pomysłów. Kiedy moje dzieci poszły do szkoły działałam w komitecie rodzicielskim, jeździłam na wycieczki, pomagałam przy organizowaniu imprez szkolnych, byłam w swoim żywiole. Dostałam nawet wyróżnienie od władz ZHP w Legnicy za pracę na rzecz dzieci. Gdy pracowałam w „Dolpakarcie" ówczesny dyrektor często organizował czyny społeczne, co budziło sprzeciw większości pracowników, a dla mnie było to wspaniałe doświadczenie – wspólna praca dla dobra nas wszystkich. Myślę, że i dzisiaj takie działania byłyby bardzo pożyteczne, nauczyłyby szacunku do pracy, poszanowania wspólnego majątku, dbania o własne miasto. Wymieniła pani wiele moich sukcesów, ale nie są to tylko moje sukcesy, to efekt zaangażowania i wsparcia wielu osób. Zawsze w swoich działaniach miałam pomoc ze strony Burmistrza Miasta – Pana Jana Serkiesa. Wiele pomysłów podrzucał mi kolega z chóru Zbyszek Halikowski, zawsze wspierają mnie pozostali członkowie chóru i nasz dyrygent Zenon Chmielewski.

Podczas realizowania moich pomysłów poznałam pracę chojnowskich instytucji kultury. Wiem, z jakimi trudnościami borykają się ich dyrektorzy, dlatego jak mogę to ich wspieram. Martwi mnie tylko, że nasze społeczeństwo tak niechętnie włącza się do różnych działań. Myślę tutaj o tych w dojrzałym wieku, bo nasze dzieci chętnie uczestniczą w ciekawych i atrakcyjnych zajęciach.

 

Jak Pani Krystyna przyjęła tę zaszczytną nominację?

-  Oczywiście, moją nominację do nagrody przyjęłam z radością. Cieszę się, że Kapituła konkursu doceniła moją pracę, chociaż wszelkie wyróżnienia traktuję trochę z niepokojem, bo - moim zdaniem - zobowiązują one do dalszej pracy i rodzą się wątpliwości, czy sprostam nowym wyzwaniom. Ale zawsze próbuję.

Na koniec chciałam podziękować mojej rodzinie, a zwłaszcza mojemu mężowi za wsparcie i wyrozumiałość, za to, że mogę się teraz w taki sposób realizować.

Moim mottem życiowym są słowa mojego największego autorytetu, Błogosławionego Jana Pawła II: „Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali".

 

Nominacja do tytułu animatora społecznego jest jak najbardziej zasłużona. W naszym mieście nie brakuje kreatywnych i aktywnych osób. Cenimy je i z pewnością będziemy promować na łamach naszej gazety.

 

 



eg
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

Komentarze
TytułdataAutor
oby więcej takich ludzi w tej naszej mieścinie2011-07-22xxx

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama