Nie chcemy stacji paliw w pobliżu naszych mieszkań - mówią mieszkańcy ul. Samorządowej, którzy kilka dni temu, zgodnie z uprawnieniem wynikającym z procedury uchwalania planu zagospodarowania przestrzennego, złożyli w Urzędzie Miejskim protest w sprawie lokalizacji stacji.
- Niech nam najpierw zrobią drogę i zagospodarują teren tak, żebyśmy mieszkali w przyjemnym otoczeniu.
W 2002 roku teren jednostki w rejonie ulic Samorządowej i Parkowej został włączony w granice administracyjne miasta Chojnowa. Zgodnie z wolą mieszkańców byłego piotrowickiego osiedla, ich bloki wraz z wyznaczonymi terenami miasto przejęło od gminy. Mieszkańcy bloków nigdy nie ukrywali, że powodem ich decyzji był brak nadziei na poprawę infrastruktury zaniedbanego osiedla pod rządami władz gminy. Liczyli i liczą nadal na pomoc miasta, wierząc, że wkrótce doczekają się drogi, chodników i zieleni. Władze miasta doskonale rozumieją potrzeby i uciążliwości z jakimi borykają się mieszkańcy ul. Samorządowej, dlatego aby móc rozpocząć inwestycje na tym terenie Rada Miasta podjęła uchwałę o przystąpieniu do opracowania planu zagospodarowania.
- To konieczność - wyjaśnia burmistrz Chojnowa Jan Serkies. - Bez projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gmina nie może podjąć żadnych działań inwestycyjnych. Dzięki niemu natomiast możemy zbywać wyznaczone działki i pozyskiwać środki na np. naprawę dróg.
Gotowy projekt wyłożono do publicznej wiadomości.
Zakres planu obejmuje przeznaczenie terenów pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną, zabudowę mieszkaniową jednorodzinną, teren usług hotelarskich, usług z zielenią towarzyszącą, usług komercyjnych, sportowych, teren zieleni parkowej, zieleni towarzyszącej, garaży i stacji paliw oraz dróg dojazdowych, tereny dróg lokalnych, tereny dróg głównych, teren zaopatrzenia w wodę i urządzeń elektroenergetycznych.
Wiele emocji wśród mieszkańców ul. Samorządowej wzbudziła lokalizacja na tych terenach stacji paliw. Mieszkańcy bloku nr 3 złożyli protest do władz miasta przeciwko lokalizacji stacji, która, ich zdaniem, stanowić będzie zagrożenie ze względu na emisję hałasu, spalin i ulatniających się oparów paliw.
Okazuje się jednak, że oprócz tego, że potencjalny inwestor zasili kasę urzędu, być może da pracę kilku bezrobotnym, to jego inwestycja jest obwarowana przepisami, normami i dyrektywami m.in. Ministerstwa Ochrony Środowiska i Departamentu Geologii.
Stacja paliw z racji swojego charakteru powinna posiadać najnowocześniejsze, światowe technologie gwarantujące maksymalną ochronę środowiska. Stawia się również wymogi wyposażenia stacji w elektroniczne urządzenia pomiarowe śledzące zawartość zbiornika i sygnalizujące obsłudze wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości zarówno w nieszczelności instalacji jak również stężenia par.
Lokalizacja tego typu obiektu według norm nie powinna być mniejsza niż 10 m od budynków i 15 metrów od sieci trakcji elektrycznej.
W planie zagospodarowania ewentualna stacja stać będzie około 40 metrów od bloków niezadowolonych mieszkańców.
- Budżet miasta nie jest zasobny - mówi burmistrz.- Gdyby udało nam się sprzedać tereny pod budowę stacji i motelu, byłyby pieniądze na poprawę infrastruktury ul. Samorządowej. Dodatkowo plan zakłada zagospodarowanie terenu w maksymalnym stopniu zielenią o charakterze izolacyjnym. Stanowić to będzie nie tylko ekologiczny ekran, ale bez wątpienia poprawi estetykę tego miejsca.
To jak ul. Samorządowa będzie wyglądać w niedalekiej przyszłości zależy nie tylko od władz miasta, ale i od mieszkańców, którzy w demokratyczny sposób mają prawo popierać bądź blokować zamierzenia wybranych przez siebie władz.
Ważne tylko, aby decyzje były przemyślane i ważyły wszystkie "za" i "przeciw".
Zgodnie z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym z dnia 7 lipca 1994 r., po upływie 14 dni po wyłożeniu planu do publicznego wglądu, protest będzie przekazany do rozpatrzenia Radzie Miasta.
Emialia Grześkowiak
KomentarzeTytuł | data | Autor |
CZosKDYLZ | 2013-09-10 | JFWMVZaUFyFN |