Trzy dni sprzątania - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Trzy dni sprzątania




      Za czasów PRL-u, czyny społeczne były zmorą zmuszanych do prac w terenie obywateli. Wielu z nas pamięta obrazek sprzed lat, kiedy to na skwerach, w miejskich parkach czy na osiedlowych trawnikach liczne zespoły z wiaderkami, miotłami i grabkami uprzątały tereny zielone. Wówczas, to zajęcie nie było traktowane z przyjemnością. Dziś, wspominamy je z rozrzewnieniem, przywołujemy w pamięci słoneczne dni w gronie znajomych, śmiech wywołany opowiedzianym dowcipem, ploteczki z sąsiadką od grabek czy wreszcie wspólną biesiadę przy ognisku, po dobrze spełnionym obowiązku.
      Dziś, podobnie jak wtedy, nikt nie chce słyszeć o sprzątaniu podwórek, ulic i chodników. To zadanie odpowiedzialnych służb i pracowników, którzy dostają za to pieniądze.
      Ogłaszana od 10 lat akcja "Sprzątana świata", to powrót do tego co minęło - w nieco zmienionej formie i pod innym tytułem. Akcja, która przyszła z zachodu, jej ogólnoświatowy zasięg i medialny wydźwięk, nie są mimo wszystko w stanie zmusić przeciętnego mieszkańca tej planety do bezinteresowności, nawet dla własnego dobra.
      Trzydniowe sprzątanie, owszem, przebiega sprawnie i z globu znika kilka ton śmieci, ale głównie nad tymi śmieciami pochylają się uczniowie, dla których perspektywa sprzątania świata, miast lekcji matematyki, jest znacznie bardziej kusząca.

Chlubnym wyjątkiem była bez wątpienia inicjatywa członków chojnowskiego Stowarzyszenia Diabetyków, którzy mimo swojego wieku i często poważnych schorzeń, przyłączyli się do akcji i wysprzątali w przeddzień światowych porządków, Park Piastowski. Przykładem zabłysnęli także pracownicy ChZGKiM porządkując zaśmiecony do tej pory teren nad wodospadem.
19 września, w piątkowe przedpołudnie na chojnowskich skwerach i trawnikach zaroiło się więc od młodych postaci z workami zbierających "swoje i nie swoje" papierzyska.
      Dzięki zaangażowaniu kilkuset osób na wysypisko trafiło około 10 m3 odpadów. Począwszy od papierków po cukierkach, poprzez szklane opakowania wyrobów "polmosu", aż po sprzęt gospodarstwa domowego.
      10 m3 śmieci - dużo czy mało? Pozostawię to do indywidualnej oceny.


Emilia Grześkowiak
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama