Droga Krzyżowa Mężczyzn

W okresie Wielkiego Postu Męka Pana Jezusa rozważana jest przez symboliczne odtworzenie 14 stacji. Droga Krzyżowa ma charakter adoracyjny, zaś sama nazwa używana jest w kontekście cierpienia Chrystusa.

10 marca odbyła się "IV Droga Krzyżowa dla Mężczyzn" z Chojnowa do Domu Chleba w Osłej. Uczestnicy wyruszyli po godzinie 11 z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Chojnowie pod przewodnictwem księdza proboszcza Mirosława Makowskiego oraz księdza Mariusza Habiniaka, diakona Patryka Zarzecznego i kolejno mijali miejscowości: Jerzmanowice, Witków, Groble, Stary Łom i Osła. 15 - kilometrowy trud ofiarowany był w intencji rodzin.

Ponad 100 mężczyzn w skupieniu rozważało Mękę Pańską, modląc się w osobistych intencjach. Na 14 stacjach, niosąc tyle samo krzyży, odmawiano modlitwy. Symboliczna droga Męki Pańskiej była duchowym przeżyciem ewangelicznych wspomnień ostatnich dni życia Pana Jezusa.

W drodze krzyżowej uczestniczyli m.in. nauczyciele, lekarze, rolnicy, burmistrz, przedsiębiorcy. Wśród zgromadzonych wiernych byli nie tylko mieszkańcy Chojnowa i gminy, ale także mężczyźni z Legnicy, Lubawki, Prochowic czy Lubina. Do idącej grupy pielgrzymujących dołączali wierni z mijanych miejscowości.

Pogoda w tym dniu dopisała. Idącym uczestnikom mieszkańcy miejscowości ofiarowali poczęstunek. Było to bardzo miłym akcentem, który nie tylko dodawał sił fizycznych, ale był także wsparciem duchowym. Wiele osób zaangażowało się w to wielkopostne wydarzenie. Po przybyciu na miejsce, utrudzeni mężczyźni otrzymali ciepły posiłek, były także ciasta przygotowane przez parafianki. 

Droga Krzyżowa zakończyła się Mszą Świętą celebrowaną przez ks. Mariusza Habiniaka, ks. Marka Skibę i ks. Mirosława Makowskiego. 

Co roku przybywa wiernych chcących przejść Drogę Krzyżową z Chojnowa do Domu Chleba w Osłej. Wśród uczestników "IV Drogi Krzyżowej dla Mężczyzn" były także dzieci.  Piękna i bezcenna edukacja rodzinna dodaje takim wydarzeniom szczególnego znaczenia. Wielki Post, to czas niezwykle ważny w wierze katolickiej. Trudy codzienności nabierają zupełnie innego znaczenia, gdy spojrzy się na cierpienia Chrystusa. W natłoku wydarzeń, braku czasu, w epidemii zabiegania warto znaleźć czas na modlitwę, duchowe wyciszenie, a jednocześnie zadać sobie trud pokonywania słabości.