Chojnowski Hyde Park - Kto się boi Schillera? - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Chojnowski Hyde Park - Kto się boi Schillera?



      Pewien tygodnik zamieścił informację, że zaproponowałem nazwać park śródmiejski w Chojnowie imieniem Friedricha Schillera. Czyżby zabrakło słynnych Polaków? Takie pytanie zadał jakiś "ktosik", a może sam naczelny redaktor lub nierzetelny informator, bojący się podpisać swój (?) tekst.
       Nie obawiam się podpisywać swoich tekstów pełnym imieniem i nazwiskiem zawsze też staram się być rzetelnym w dziennikarskim fachu.
W 1905 r. odsłonięto w Chojnowie (Haynau) pomnik Schillera. Dlaczego w 1905 r.? Obchodzono wówczas setną rocznicę śmierci poety. Pomnik ten był usytuowany na terenie przyległym do nieistniejącego dzisiaj liceum ogólnokształcącego (dzisiaj Gimnazjum nr 2). Kiedyś ten teren był częścią chojnowskiego parku.
"Schiller" przeżył w Chojnowie nazistów, sowiecką "okupację", stalinowskie represje i powojenną zawieruchę związaną z wędrówką ludów. Padł ofiarą epoki gierkowskich aktywistów. Na początku lat siedemdziesiątych ktoś wpadł na pomysł przerobienia Schillera na Kopernika. Wiązało się to z nadaniem chojnowskiemu liceum imienia Mikołaja Kopernika. Przeróbka nie udała się i tak zniknął z parku Kopernik i Schiller.
Pod koniec lat osiemdziesiątych postanowiłem odszukać pomnik Schillera. Poszukiwania zakończyły się bardzo szybko, gdyż zostałem usunięty z parku. Sprawił to telefon z komitetu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Widać ktoś bardzo się obawiał tego co mógłbym znaleźć.
Drugie podejście zakończyło się odnalezieniem płyty, w której najprawdopodobniej osadzony był medalion z popiersiem Schillera. Był to rok 1992. Nie było już telefonu, nie było już komitetu, a wielu aktywistów zmieniało już krawaty.
Podczas tych drugich prac archeologicznych poznałem historię pomnika i komu nie udała się przeróbka Schillera w Kopernika. Zawdzięczam to rozmowie z przechodniem, mieszkańcem Chojnowa. To dzięki niemu wiem jak zniknął Schiller.
Ale czy Schiller zniknął z Chojnowa? Najprawdopodobniej nie. Medalion z popiersiem poety został usunięty, ale nie wyrzucony. I tu kończy się moja wiedza na temat dalszych losów medalionu.
Sprawa Schillera jeszcze raz powróciła. Sprawiła to młoda dziennikarka z Gazety Wrocławskiej, Ewa Szczecińska. To za jej sprawą uznałem, że Schillerowi należy się coś od "nas". Nadarzała się ku temu szczególna okazja, gdyż 1 maja bieżącego roku mijała dwusetna rocznica śmierci twórcy Ody do radości, hymnu Unii Europejskiej. 1 maja obchodziliśmy również pierwszą rocznicę wstąpienia do Unii. Na grudniowej sesji Rady Miejskiej w 2004 r. przedstawiłem propozycję, aby nasz park nazwać imieniem F. Schillera. Zaproponowałem również odsłonięcie obelisku.
Sprawa Schillera ujrzała światło dzienne po dziewięciu miesiącach. Czyżby ponownie telefony? A może ktoś boi się nadal Schillera.

PS. Może ktoś wie, gdzie leży medalion Schillera. Może warto, aby Schiller wrócił do chojnowskiego parku?


Jerzy Kucharski
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

Komentarze
TytułdataAutor
Minęło 5 lat2010-06-18Gajewicko
Już czas najwyższy ...............2005-12-05Chojnowianin.

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama