W maju zaśpiewa dla chojnowian - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



W maju zaśpiewa dla chojnowian




Kiedy w siódmej klasie Szkoły Podstawowej nr 1 w zdobył drugą nagrodę w konkursie piosenki, nikt nie przypuszczał, że w niedługim czasie będzie cenionym i znanym śpiewakiem operowym. Chojnowianin, Bogusław Bidziński jest obecnie solistą Opernhaus Zurich w Szwajcarii.

      Jako nastolatek nie myślał o karierze wokalisty. Gdyby wówczas, ktoś powiedział, że będzie tenorem wyśpiewywał klasykę muzyki operowej i operetkowej z pewnością szczerze by się roześmiał. Jego pasją była fotografia. Poradniki, kółko fotograficzne, samodzielnie wykonana w domowej piwnicy ciemnia – to zabierało mu gros czasu. Jednocześnie uczęszczał na zajęcia muzyczne ucząc się gry na akordeonie. Lekcji udzielał mu Zygmunt Graban, potem w chojnowskim ognisku muzycznym Jerzy Kazik. Kontynuacją tych zajęć była szkoła muzyczna w Legnicy. Tu zamienił akordeon na fagot, w niedługim czasie spróbował też swoich sił wokalnych. Nawet wtedy nic nie zapowiadało, że Bogusław będzie śpiewał na największych scenach, u boku wielkich i znanych artystów i dyrygentów. Swój sukces zawdzięcza ciężkiej pracy i ciągłemu szkoleniu własnego warsztatu. Po maturze stanął na rozdrożu – nie miał pomysłu na swoją przyszłość. Wtedy dołączył do Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk" im. Stanisława Hadyny. Przez rok nabywał kolejnych, nowych umiejętności, oswajał się też ze sceną i publicznością. To zaowocowało. Kiedy zadebiutował w Operze na zamku w Szczecinie w tytułowej roli "Hrabiego Luxemburga" F. Lehara ujął wszystkich swobodą, scenicznym obyciem i oczywiście głosem. Kolejne wydarzenia potoczyły się błyskawicznie - liczne nagrody na konkursach krajowych i zagranicznych, propozycje występów, koncerty u boku sław i wreszcie kontrakt z Opernstudio Zurych.


- Nie wiem czy to jest to co chciałbym robić całe życie – mówi Bogusław Bidziński – Z pewnością jest to wielka przygoda, ale okupiona wieloma wyrzeczeniami i ciężką pracą. Brakuje czasu na wiele przyjemności. Często wracam do lat, kiedy z amatorskim aparatem biegałem po Chojnowie w poszukiwaniu ciekawych tematów i ujęć. Na szczęście technika na tyle się rozwinęła, że można teraz pozwolić sobie na zdjęcia cyfrowe, więc fotki zamiast w ciemni lądują na dysku komputera. I tutaj zawsze jest szansa żeby wrócić do miłych wspomnień.

Tymczasem B. Bidziński rozpoczyna szósty sezon, a w maju przyszłego roku będziemy mieli okazję usłyszeć go w Chojnowie. Nasz tenor, zapewnia, że da koncert w rodzinnym mieście - kilka dni temu spotkał się z burmistrzem i wspólnie ustalili szczegóły.
Miłośnikom tego gatunku muzycznego nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i poczekać na występ światowej sławy chojnowianina.

      Artysta należący do grona najbardziej obiecujących tenorów młodego pokolenia. Swe zdolności muzyczne rozwijał rozpoczynając od nauki gry na akordeonie, a następnie na fagocie. Po skończeniu średniej szkoły kontynuował naukę jako adept w Państwowym Zespole Ludowym Pieśni i Tańca "Ślask". Po roku został przyjęty na Wydział Wokalny Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie do klasy profesora Kazimierza Pustelaka. W trakcie studiów oraz pobycie w Opernstudio Zurich doskonalił swoje umiejętności wokalne m.in. u takich osobowości artystycznych, jak: Silvana Bazzoni, Elisabeth Schwarzkopf, Claudia Eder, Renata Scotto. Jest laureatem nagród na krajowych i międzynarodowych konkursach wokalnych, m.in.: Konkursie Wokalnym im. Ady Sari w Nowym Sączu (1999), "Hariclea Darclee" w Braila (Rumunia, 1999), "Maria Caniglia" w Sulmonie (Włochy, 1999), "Operalia-Placido Domingo" w Los Angeles (2000). Zadebiutował w 1998 r. na scenie Opery i Operetki w Szczecinie w tytułowej roli w "Hrabim Luxemburgu" Franza Lehára. Wystepował również w Operze Poznańskiej, Filharmonii Jeleniogórskiej, Świętokrzyskiej, Filharmonii im. R.Traugutta w Warszawie, a także współpracował z Filharmonią Narodową w Warszawie. W lipcu 1999 r. wystąpił na Festiwalu Kammeroper Schloss Rheinsberg. W grudniu tego samego roku wziął udział w światowej prapremierze opery Siegfrieda Matthusa "Kronprinz Friedrich" w rezyserii Gotza Friedricha, pod kierownictwem muzycznym Rolfa Reutera (koprodukcja Deutsche Oper i Komische Oper w Berlinie), z którą pół roku później odbył tournée w Niemczech, m.in. w Bayreuth, Berlinie, i na "Expo 2000" w Hannowerze. W międzyczasie zakończył dyplomem studia wokalne w Warszawie i ponownie wrócił na letnią scenę Festiwalu w Rheinsberg, gdzie odniósł znaczący sukces jako Hrabia Almaviva w premierze "Cyrulika sewilskiego" Gioacchino Rossiniego pod kierownictwem muzycznym Rolfa Reutera.Przełomem w karierze tego młodego, zdolnego śpiewaka było przyjęcie go we wrześniu 2000 r. do Opernstudio Zurich w Szwajcarii, gdzie mógł dalej rozwijać swój talent artystyczny, występując w licznych koncertach oraz spektaklach u boku takich dyrygentów, jak: Nikolaus Harnoncourt, Nello Santi, Maurizio Arena, Stefano Ranzani i Marcello Viotti. Po udanym debiucie w produkcjach Opernstudio na scenie kameralnej Opery w Zurychu w roli Florinda w "Le donne curiose" Ermanno Wolf-Ferrariego oraz jako Lamberto w tytułowej roli w "Maestro di musica" Giovanniego B. Pergolesiego, został zaangażowany od sezonu 2001/2002 jako solista tej opery.W roku 2000 Sony Music Poland wydała jego debiutancką płytę "Sono".strona www: www.bidzinski.com


Redakcja
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

Komentarze
TytułdataAutor
Boguś czekamy na Ciebie2006-08-22ktoś ci znany

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama