Przychodzą i nie odchodzą - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Przychodzą i nie odchodzą



(szerokość: 375 / wysokość: 281)Nawet przy swoim święcie nie rozstają się ze śpiewnikami. Chojnowski chór Skoranta, który 21 października obchodził „roczek", urodziny rozpoczął (jakżeby inaczej) od wspólnego śpiewania. Śpiew rozbrzmiewał na początku, w trakcie i na koniec – to jak widać nie może się znudzić i bez tego nie ma przyjemności.

Kiedy rok temu MDK ogłosił nabór do miejskiego chóru, na pierwsze spotkanie przyszło kilka osób, na kolejne jeszcze mniej. Wtedy sprawę w soje ręce wzięła Krystyna Czapska – chojnowska radna, która nie dała za wygraną i siłą perswazji oraz urokiem osobistym postanowiła przekonać ludzi do śpiewania.

- Najpierw było na s trzy – opowiada pani Krystyna – potem sześć, dziesięć, piętnaście… Dziś chojnowski chór liczy ponad 30 osób i jesteśmy chyba największą rodziną w mieście.

Tak się traktują, jak członków rodziny. Każde spotkanie na próbach czy występach to okoliczność, na którą niecierpliwie czekają. I chociaż różni ich wiele – wiek, profesje, płeć, to łączy ich ogromna pasja i miłość do muzyki.

 

 

Pierwsze urodziny, to nie tylko święto jubileuszowe, ale także sukces, bo sceptyków i pesymistów zawsze było wielu. „To się nie uda, już tyle razy próbowano…" – komentarze tego typu pojawiały się często. Początki rzeczywiście nie były łatwe. Narodziny przebiegały ciężko, a i potem chór napotykał przeszkody.

- Pierwszy publiczny występ chóru podczas ubiegłorocznych Jasełek w Rynku nie wypalił, a właściwie wypalił, bo „strzeliła" instalacja elektryczna. Przy niskiej temperaturze sprzęt nagłaśniający i oświetleniowy odmówił posłuszeństwa i pogrążył nas w ciszy i ciemności. Kolejny występ w ramach „Muzycznych inspiracji" organizowanych przez MBP został odwołany z powodu lotniczej tragedii i związanej z nią narodowej żałoby.

Potem jednak to już były same sukcesy. Występy okolicznościowe, prezentacje, koncerty – każde z nich oklaskiwane i pozytywnie komentowane przez publikę.

To z pewnością zasługa prowadzącego chór Zenona Chmielewskiego, dających z siebie wszystko członków Skoranty, ale przede wszystkim powodzenia należy upatrywać w ich emoc(szerokość: 375 / wysokość: 281)jach, pasji z jaką śpiewają i pozytywnej energii, którą emanują.

 

Okazuje się jednak, że wokal to nie jedyny talent w tej rodzinie – są tu plastycy, poeci, reżyserzy, a na urodzinach objawił się też talent satyryczny. Krystyna Czapska wspólnie z  Renią Żymańczyk przygotowały i przedstawiły skecz o członkach pewnego chóru, bawiąc widzów do rozpuku. Bo Oni tak mają – śmieją się z siebie, do siebie i innych, niosąc radość i rozsiewając melodyjne wirusy, którymi zarażają. Jak inaczej tłumaczyć fakt, że kto przyjdzie do chóru, to już z niego nie odchodzi …

 

 

 

 

 (szerokość: 565 / wysokość: 423)



eg
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

Komentarze
TytułdataAutor
Oby tak dalej2008-11-04słuchaczka

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama