Słuchacz nie może się nudzić - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Słuchacz nie może się nudzić



 

Tego typu koncertów nie mamy w mieście w nadmiarze. Klasyka w wydaniu operowym to w lokalnej kulturze deficyt. Ten stan rzeczy być może zmieni chojnowianka Urszula Mras, która od lat ćwiczy warsztat wokalny, a 21 maja dała koncert w auli Gimnazjum nr 2.

 

Gazeta Chojnowska Skąd wziął się pomysł na zorganizowanie tego typu koncertu w chojnowskim gimnazjum?(szerokość: 375 / wysokość: 499)

Urszula Mras - Już od dawna nosiłam się z zamiarem zorganizowania koncertu solowego, który jednocześnie byłby moim „treningiem" przed egzaminem dyplomowym w szkole muzycznej. Początkowo miał się odbyć w legnickim muzeum, jednak pojawiły się problemy organizacyjne. Wtedy na myśl przyszła mi aula Gimnazjum nr 2 w Chojnowie, którego jestem absolwentką. Był to dobry wybór- aula jest bardzo ładnym pomieszczeniem, mieści sporo osób, posiada fortepian- jedynie zbyt duży pogłos może pozostawiać trochę do życzenia. Ale i z tym jakoś sobie poradziliśmy. Dodatkowo wiele radości sprawiła mi możliwość zaprezentowania się przed tak miło wspominanym gronem pedagogicznym tegoż gimnazjum.

 

G.Ch. Wiemy już, że w tym roku kończysz szkołę muzyczną. Ile lat poświęciłaś nauce śpiewu? Skąd to zafascynowanie operą i śpiewem klasycznym?

U.M. - Operą fascynowałam się od dziecka, razem z rodzicami jeździłam na spektakle do Wrocławia. Nigdy jednak nie sądziłam, że mogłabym i ja śpiewać klasycznie. Wszystko sprawił przypadek. Wcześniej podśpiewywałam sobie w amatorskim zespole, jednak dawał mi się we znaki mój brak profesjonalizmu. Chciałam wziąć kilka lekcji u kogoś, kto się na tym zna- i tak trafiłam do szkoły muzycznej. Początkowo zaszokował mnie fakt, że śpiew klasyczny to inaczej po prostu „śpiew operowy" i że ja mam się tego uczyć! Jednak postanowiłam spróbować, pokochałam to i opera stała się moim życiem.

 

G.Ch. Podczas koncertu zaprezentowałaś bogaty repertuar. Dlaczego akurat te utwory wybrałaś?

U.M. -  Na egzaminie dyplomowym wymagane są utwory z różnych epok. Poza tym nie lubię monotonii, dlatego też starałam się, aby każdy utwór był w innym charakterze, inny wyrazowo. Słuchacz nie może się nudzić. Od dostojnej arii J.S.Bacha, poprzez geniusz i figlarność W.A.Mozarta, a następnie szalony i afektywny romantyzm, przeszliśmy do pełnej temperamentu operetki. Nie zabrakło też mocnego akcentu atonalnego w postaci jednej z „Pieśni Kurpiowskich" genialnego Polaka K. Szymanowskiego.

 

G.Ch. Domyślam się, że twoje plany na przyszłość również wiążą się z muzyką?

U.M. - Zgadza się, jednak nie chcę ich jeszcze teraz zdradzać, by nie zapeszyć. Mogę tylko wspomnieć, że planuję związać swoją przyszłość ze śpiewem solowym. Powiadają, że aby osiągnąć coś wielkiego, trzeba mieć swojego mistrza. I ja szczęśliwie znalazłam swoją mistrzynię- jest to znana solistka operowa i operetkowa, wspaniała kobieta, która rok temu wzięła mnie pod swoje skrzydła. Chcę więc nadal kontynuować naukę śpiewu- również pod jej kierunkiem.

 

G.Ch. W takim razie życzymy ci powodzenia w dalszej nauce i czekamy na kolejny występ z twoim udziałem!

 

rozmawiała eg

 

 



Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama