Chojnowska fara - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Chojnowska fara



- trawiły ją pożary, uderzały w nią pioruny, niszczyli najeźdźcy

 (szerokość: 375 / wysokość: 281)

„Mój Czytelniku.

Nie szukaj tu niczego, jako że to, co śmiertelne, nieśmiertelnym jest u Boga. Ten grób kryje prochy czcigodnego, zacnego, roztropnego, cieszącego się dobrym imieniem Dawida Mayera, rajcy tegoż królewskiego miasta Chojnowa, który niegdyś w sprawach wielu miastu i Kościołowi służył. Trzykroć żonaty w szczęściu przeżył 24 lata, najpierw z Panią Blandiną z domu Edler, której sześcioro dzieci, wyjąwszy wnuka, dostąpiło już nieba, potem zaś 6 lat z Panią Marią Blandiną z domu Heimich,

której syn i wkrótce po nim narodzona córka, pochowani są w dwóch trumnach, i na ostatku z panią Anną Rosiną z domu Hubner, wdową po owym Mayerze, której jedyny syn wcześnie pożegnał świat.

Zmarł w pokoju dnia 9 kwietnia Roku Pańskiego 1748 w wieku 80 lat, 3 tygodni, 6 dni. A teraz ze spokojem oczekuje radosnego zmartwychwstania do życia wiecznego".

 

Cytowana treść, to jedno z 70 epitafiów w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła. Ujął ją w nowej książce Stanisław Horodecki, który 23 kwietnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej promował kolejną własną publikację.

 

„Chojnowska fara", to kompendium wiedzy o symbolu naszego miasta – średniowiecznej świątyni, której dzieje zna niewielu mieszkańców. O tym jak powstawała, kto finansowo wspierał jej rozbudowę, jak jej losy wiązały się z losami chojnowian, ile epitafiów kryje, jak wiele mówi o dziejach miasta i jego mieszkańcach – wszystko to odnaleźć można w tej niewielkiej acz niezwykle zajmującej książce. Atrakcyjności dodają jej niebanalne fotografie, ilustrujące, niedostrzegane na co dzień, szczegóły architektury.

Stanisław Horodecki – polonista, nauczyciel, wydawca, samorządowiec, „ojciec" „Gazety Chojnowskiej", w końcu literat, a obecnie dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji - celuje w komasowaniu okruchów przeszłości.

- Wciąż mam niedosyt poznawania – wyjaśniał na spotkaniu. – Stąd bierze się chęć dociekania, poszukiwania…, a później dzielenia się tą wiedzą z innymi. Poza tym wyznaję teorię, że poprzez poznawanie historii, symboliki, postaci, stajemy się częścią swojego miejsca na ziemi. Wyobcowanie to efekt niewiedzy.

„Chojnowska fara" ma w założeniach otwierać cykl publikacji poświęconych zabytkom grodu nad Skorą.

Któż z nas wie co symbolizuje kamienny grzybek od lat tkwiący w Parku Piastowskim, jaka jest geneza „małego kościoła", kogo gościł Zamek Piastów, o czym rozprawiano w miejskim ratuszu, czy w końcu, jaką funkcję przez wieki pełniła Baszta Tkaczy?

Mijamy te obiekty codziennie, znamy ich położenie, zdajemy sobie sprawę z ich znaczenia, ale nasza z nimi znajomość jest powierzchowna. Książka S. Horodeckiego przekonuje o tym, że przeszłość jest niezwykle ciekawa. Uświadamia, że zachowane zabytki są skarbnicą wiedzy,(szerokość: 375 / wysokość: 281) a poszukiwanie śladów przodków wciągają jak najlepszy kryminał.

- Promocja książki zbiegła się ze Światowym Dniem Książki i Praw Autorskich – mówiła dyrektor MBP Barbara Landzberg - Święto organizowane przez UNESCO w celu promocji czytelnictwa, edytorstwa i ochrony własności intelektualnej, to idealny moment na propagowanie autorskiej twórczości. Cieszymy się niezmiernie, że gościliśmy znanego chojnowianina, który nie tylko ciekawie pisze, ale równie zajmująco opowiada.

 

Gorąco polecamy „Chojnowską farę" Stanisława Horodeckiego. Nabyć ją można w kioskach, księgarniach oraz u wydawcy, pana Andrzeja Bobika.

Dla zachęty kolejny cytat:

 

„W roku 1681 dostarczono nowy dzwon. Wazyl 35 cetnarów 40 funtów, a na jego plaszczu, obok nazwisk ówczesnych czlonków rady i duchownych, umieszczono tez informacje:

Najpierw bylem odlany roku panskiego 1405,

Rozplynalem sie w ogniu roku panskiego 1651,

Rozlamalem sie ponownie roku panskiego 1677,

Zostalem na nowo odlany roku panskiego 1681".

 



eg
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

TytułdataAutor
Szacun!2010-05-26 10:57:32Berka
Pozdrowienia dla Staszka i dzięki za ciekawe opracowanie. Szkoda tylko, że chojnowskie imprezy sa trochę za mało rozreklamowane. trzeba będzie częściej zaglądać na tę stronę internetową.

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama