200.lecie bitwy pod Chojnowem - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



200.lecie bitwy pod Chojnowem



Jednym z epizodów kompanii wiosennej na Śląsku była bitwa, a raczej potyczka, stoczona 26 maja 1816 r. pod Chojnowem, dziś na polach wsi Budziwojów i Michów*.

 

W 200. rocznicę tej potyczki Gmina i Miasto Chojnów, wspólnie zorganizowały jubileuszowe uroczystości.

Rozpoczęto je w Muzeum Regionalnym konferencją pn. „Kampania Napoleońska 1813 od Budziszyna do bitwy nad Kaczawą". Zainteresowani mogli tu dowiedzieć się m.in. o wynikach badań powierzchniowych na polu bitwy pod Chojnowem i odkrytych zabytkach zapoznać się z niepublikowanymi archiwaliami poznać przyczyny, przebieg i skutki kampanii.

 

Sobotnie wydarzenia miały nieco bardziej rozrywkowy charakter. Przed południem na chojnowskim Rynku zjawili się wojskowi reprezentujący dwa obozy – francuski i pruski.

 

(szerokość: 750 / wysokość: 499)

 

Zainscenizowali tu pokaz musztry i krótką walkę. Wystrzałami z karabinów, sytuacyjnymi scenkami z pola walki zachęcali do udziału w popołudniowej imprezie – inscenizacji bitwy na polach pod Chojnowem i rodzinnego pikniku w Piotrowicach.

 

(szerokość: 750 / wysokość: 499)

 

(szerokość: 750 / wysokość: 499)

 

Tuż po godz. 17 piotrowicka łąka zamieniła się w prowizoryczny teren potyczki. Zaczęło się niewinnie. Sielski obrazek niemieckiej wsi – atrapy frontów chałup symbolizujące ówczesną osadę, w oddali wiatrak, wieśniacy zajęci codziennymi obowiązkami. I nagle szturm wojsk francuskich – wieśniacy w popłochu uciekając, ratunku szukają u ukrytych za wzgórzem prusaków. Płonący wiatrak to sygnał dla wojsk do natarcia. I zaczęło się.

 

(szerokość: 750 / wysokość: 499)

 

(szerokość: 750 / wysokość: 499)

 

Potyczka pod Budziwojowem była niezwykle gwałtowna. Trwała zaledwie 15-20 min. Główną rolę odegrała w nim kawaleria. Sprzymierzeni przeciw szpicy awangardy francuskiej wystawili niewspółmiernie duże siły, złożone z 42 szwadronów, przy czym do boju weszło zaledwie 18. Zawczasu przygotowany plan ataku i element zaskoczenia pozwolił im na odniesienie bardzo potrzebnego zwycięstwa, które skwapliwie wykorzystano w celach propagandowych, poprawiając nieco nastroje społeczeństwa i armii. Chwałą okrył się Śląski Pułk Kirasjerów, którego szarżę na francuskich piechurów utrwalił malarz batalista prof. Knőtel*.

 

Inscenizacja w wykonaniu Towarzystwa Przyjaciół Gminy Krotoszyce i Sudeckiego Towarzystwa Rekonstrukcji Historycznej nie była tak gwałtowna i tak liczebna, ale sądząc po reakcji widzów, podobała się. Huk armat, wystrzały z karabinów, płonący wiatrak, walka wręcz, natarcia, ucieczki - były dla naszej społeczności wydarzeniem niecodziennym. Doprawione szczyptą humoru bawiły i z pewnością zapadły w pamięc.

 (szerokość: 750 / wysokość: 499)

Straty francuskie, zależnie od źródeł, podawane są różnie, od 800 do 1000 żołnierzy, licząc zabitych, zaginionych i wziętych do niewoli. Francuzi mieli utracić 11 dział. Wielu żołnierzy zmarło w wojskowych lazaretach, naprędce, zaimprowizowanych w gospodzie „Pod Trzema Lipami", prywatnych domach, zamku i chojnowskiej farze, gdzie urządzono prowizoryczne stanowisko do operacji, wykorzystując w tym celu mensę ołtarza. Pooperacyjne odpady palono w kącie cmentarza. Zebranych z pobojowiska żołnierzy francuskich pochowano w masowym grobie tuż za Gołaczowem, po jego północnej stronie, przy drodze ze Złotoryi do Chojnowa. Straty koalicjantów były mniejsze. Prusacy utracili 21 oficerów i 229 żołnierzy*.

 

Tuż po bitwie, w obozie wojskowym, każdy chętny mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie – z żołnierzem, z wieśniakiem, z bronią, w mundurze… A potem Rodzinny Piknik przy festynowej gastronomii i folkowych brzmieniach.

 

W niedzielę, trzeciego dnia obchodów, uroczystości miały miejsce w Budziwojowie. Tu odbyła się Msza św., tu też dokonano oficjalnego odsłonięcia pomnika.

 

(szerokość: 750 / wysokość: 499)

 

W 1818r. na wzgórzu wiatracznym pod Budziwojowem został wzniesiony, według projektu wybitnego architekta Fryderyka W. Schinkla, żeliwny pomnik, taki sam, jaki poświęcono w miejscu bitwy nad Kaczawą. U jego stóp odbywały się patriotyczne manifestacje i spotkania weteranów wojny wyzwoleńczej. Obok zbudowano dom dla inwalidów wojennych*.

 

Do naszych czasów przetrwał postument ówczesnego pomnika, na którym, w rocznicę 200.lecia bitwy ustawiono pomnik z napisem w trzech językach „W dwustulecie bitwy pod Chojnowem".

Jubileuszowe uroczystości mają być zapowiedzią projektu pod roboczą nazwą „Szlakiem bitwy pod Budziwojowem", który już omawiany jest wspólnie z pobliskimi samorządami. Ale o tym w innym wydaniu….

 

Z pobojowiska pod Budziwojowem pochodzą eksponowane w chojnowskim muzeum żeliwne kule armatnie oraz znalezione w trakcie badań powierzchownych w 2012 i 2013 r., ołowiane kule karabinowe i monety. Sporo zabytków związanych w epoką napoleońską znajdowało się w przedwojennym Heimatmuseum. Do naszych czasów dotarły dwa karabiny piechoty francuskiej, wzór 1777, wykonane w zakładach w Charleville i Wersalu, ładownia pruska z 1813r., odezwa króla Prus, Fryderyka Wilhelma III - Do mojego ludu, kalendarz na 1812r. z zapiskami z 1813, a także opis statystyczny i topograficzny Chojnowa, doprowadzony do 1809r.

 

 

* fragmenty tekstu opracowanego przez Jerzego Janusa

– dyrektora Muzeum Regionalnego w Chojnowie

 

 



eg
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama