Feerum jak żelazo - Gazeta Chojnowska w ramach portalu E-Informator.pl



artykuły:

ostatnie
popularne
komentowane
regulamin
archiwum PDF
stopka redakcyjna
ogłoszenia
podgląd artykułów
podgląd komentarzy



Feerum jak żelazo



      Chojnowska firma oparta wyłącznie na kapitale polskim zajmuje się procesami obróbki ziarna począwszy od przywozu ziarna z pola poprzez czyszczenie wstępne, suszenie, czyszczenie, a skończywszy na magazynowaniu i przechowywaniu. Tak jak żelazo oferuje trwałe i mocne, czyli to co najlepsze.

      Jeszcze cztery lata temu biuro firmy znajdowało się w niewielkim mieszkaniu, a kilku projektantów pracowało na prywatnych komputerach. Dziś w Feerum zatrudnienie ma ponad 90 pracowników, a powierzchnia zakładu obejmuje 6 hektarów.

      Wykonawstwo projektów opracowywanych przez firmę zlecano na początku podwykonawcom. Szybko jednak okazało się, że zamówienia przewyższają siłę przerobową zlecenobiorców.
- Jedynym wyjściem z sytuacji było uruchomienie własnego zakładu produkcyjnego – wyjaśnia ówczesny właściciel Daniel Janusz. – Zacząłem rozglądać się za terenami w Chojnowie. W podjęciu decyzji bardzo pomógł mi burmistrz Jan Serkies, który wskazał zakład po byłym Dolpakarcie, to jak się okazało było idealne miejsce na naszą działalność.



      Ale nie na długo. Dziś, potężne hale nie mieszczą już produkowanych tu elementów gigantycznych elewatorów. Zamówienia spływają z całej Polski i wschodniej części Europy.
- Jesteśmy w trakcie projektowania największego elewatora na świecie (o średnicy 24 m i wysokości 28 m). Naszą ambicją jest stać się największą firmą w branży po tej stronie Europy. Jestem przekonany, że przy tej koniunkturze i z obecnymi pracownikami, o których mogę wypowiadać się tylko w samych superlatywach, to zamierzenie się powiedzie.
Obecni właściciele – Daniel Janusz i Jarosław Urbaś planują w przyszłym roku rozbudować zakład. W sąsiedztwie aktualnej siedziby ma powstać kolejny zakład – zdecydowanie większy i nowocześniejszy. Do końca 2010 roku firma ma zatrudnić ponad 250 osób.
- Z każdym rokiem w naszej firmie przybywa pracowników – mówi Daniel Janusz- ale z żalem muszę powiedzieć, że coraz trudniej o fachowców i wykwalifikowaną kadrę. Wydaje się, że tokarz, frezer i pochodne, to zanikające zawody. Na rynku pracy mamy setki bezrobotnych studentów, a o wykwalifikowanego robotnika bardzo trudno.

      Silosy produkowane przez Feerum można znaleźć w wielu gospodarstwach na terenie naszego kraju. Rozwój i popularność firmy, to także pośrednia promocja miasta, potrzeba nowych miejsc pracy i korzyść dla lokalnej całej społeczności.
Chojnowska spółka jest więc przykładem, że nawet w niewielkiej aglomeracji można osiągnąć sukces i mieć ambicje na europejski prestiż.







Emilia Grześkowiak
Napisz swój własny komentarz
Tytuł:      Autor:

TytułdataAutor
troszke prawdy o feerum2007-03-06 00:00:00Arapacho
Witam. Pewnie moj komentarz nie ujrzy swiatla dziennego ale bede pisal ten artykul do skutku.Jesli ujrzy, pewnie odezwa sie glosy sprzeciwu bo jak mozna oczerniac tak fantastycznie dzialajaca firme wraz z jej dyrekcja.Otoz w naszym kochanym kraju nie mozna,ja jednak chce choc troszke opisac prawde.Co do Panow Daniela J. oraz Jaroslawa U.prosze zapytac tych jegomosciow ile zlamali przepisow I praw,ile osob oszukali,ile pograzyli,ile wspolpracujacych z ichmosciami firm musialo zmierzac sie z komornikiem czy innymi niezbyt przyjemnymi instytucjami.Na koniec dodam,ze Panowie Urbas I Janusz nie sa juz wspolnikami - ot po prostu poroznili sie I teraz sa konkurencja dla siebie. A teraz troszke refleksji. Fajnie,ze sie chlopakom udalo,naprawde podjeli sie trudnego tematu.Niefajnie,ze pare osob z ktorymi wspolpracowali zostalo potraktowanych nie fair,wiele spraw mozna bylo zalatwic z glowa. Jeszcze kilka miesiecy temu wspolpracowalem z ta firma bylem przekonany,ze jestem jednym z bardziej potrzebnych tam osob,teraz martwie sie czy bede w stanie zaplacic wszystkie rachunki,czy bede musial zagrac nimi na loterii jak w slynnym dowcipie. Mimo cierpkich slow jakie napisalem nadal trzymam kciuki za Feerum.Wykonuja kawal dobrej roboty dla naszego rynku pracy a przede wszystkim dla polskiego rolnika.W imieniu wszystkich pracownikow dziekuje dyrekcji choc nie wiadomo mi jaka atmosfera panuje w zespole. Moze te parenascie miesiecy nauczylo czegos pryncypalow...bardzo bym tego chcial. Pchaj ten wozek dalej I niech za kilka lat Twoja firma bedzie o klase wyzej od najlepszych na rynku... tego Ci zycze,Danielu... Arapacho

serwis jest częścią portalu www.E-Informator.pl przygotowanego przez MEDIART © w systemie zarządzania treścią CMS Kursorek | Reklama