30 marca mija termin uiszczania opłat z tytułu podatku za posiadanie psa.
W roku bieżącym opłata ta wynosi 30 zł bez względu od ilości posiadanych psów.
Pieniądze wpływające z tego tytułu do kasy Urzędu Miejskiego są co roku niewielkie i z pewnością stanowią znikomy procent tego, co powinno do kasy wpłynąć. Zebrane kwoty nie pokrywają nawet zakupu identyfikatorów, które właściciel psa dostaje w momencie uiszczenia opłaty.
Jak wiele czworonogów biega po naszym mieście nikomu chyba nie trzeba mówić.
Problem wałęsających się piesków, bezdomnych i tych pozbawionych opieki często wraca na łamy naszej Gazety. Jedni ubolewają nad losem biednych zwierząt, inni oburzają się takim stanem rzeczy, mówiąc o zagrożeniach, estetyce miasta itp.
Jedni i drudzy mają rację. Tylko jak ten problem rozwiązać?
Kilka lat wstecz, przynajmniej dwa razy w roku, rakarz czy jak kto woli hycel opłacany z urzędowych pieniędzy zajmował się wyławianiem bezpańskich psów. Czworonogów było na ulicach mniej, a zapełniały się okoliczne schroniska. Dziś nie robi się już akcji tego typu ze względu na brak funduszy na ten cel. Właściciele psów nie poczuwają się do obowiązku płacenia podatków. Tylko nieliczni spełniają w pełni obowiązki związane z posiadaniem psa.
Brudne chodniki, trawniki, piaskownice, podwórka, wałęsające się psy, długo jeszcze będą stanowić społeczny problem, na który trudno znaleźć rozwiązanie.
Jak egzekwować obowiązki właścicieli zwierząt, jakie wprowadzać kary, w jaki sposób zmusić ich do odpowiedzialności?
Na te pytania, na dzień dzisiejszy nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Możemy sugerować wiele teoretycznych rozwiązań, nijak się one jednak mają do praktyki.
Bo jak na przykład udowodnić właścicielowi psa, którego pupil biega bez smyczy, że to jego podopieczny? Jak wyegzekwować obowiązek sprzątania terenu po swoim psie? Jak zmusić właściciela, żeby jego pies chodził na uwięzi i w kagańcu?
W świetle obecnego prawa i rzeczywistości, możemy liczyć wyłącznie na rozsądek, sumienność i odpowiedzialność posiadacza czworonoga.
Daleko nam jednak jeszcze do rozumienia pojęcia własności prywatnej i publicznej, dlatego na poprawę sytuacji w kwestii uciążliwych dla otoczenia piesków, przyjdzie nam długo poczekać.
Podatek od posiadania psa w wysokości 30 zł należy uiszczać w kasie Urzędu Miejskiego w Chojnowie do końca marca. Po tym terminie, będą naliczane odsetki w wysokości 17% w skali roku.
Telefoniczna sonda
Płacić czy nie płacić?
- Wiem, że ludziom wbija się do głowy tylko płacić, płacić, płacić, ale w jaki inny sposób można zadbać o czyste ulice?
- Niech władze tak organizują swój budżet, żeby znalazły się pieniądze na sprzątanie naszych podwórek. Przecież płacimy tyle innych podatków, a miasta nie brudzą tylko psy.
- Pieniądze za ten podatek pomogłyby zlikwidować te sfory psów, które nie tylko brudzą, ale są bardzo niebezpieczne. Psy, to niby nie jest największy problem naszego miasta, niemniej jednak...
- Żeby dali mi parę złotych to sam wyłapałbym te kundle, ale u nas w Polsce, to na nic nie ma pieniędzy.
- Trzeba zastosować "bolesne" kary wobec właścicieli psów. Przecież to ich obowiązek płacić za psa, pilnować go i sprzątać po nim. Ludzie, przecież, jak tak beztrosko będziemy podchodzić do wszystkich spraw, to sami sobie zaszkodzimy. Jakieś normy przecież obowiązują.
Czekamy także na Państwa opinie.
Redakcja
Komentarze
